Protokół Nr 19/2010

 

 

 

z posiedzenia Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu w Kluczborku w dniu 19 lutego
2010 roku.

 

Przewodniczył Przewodniczący Komisji – Paweł Prochota.

Lista obecności w załączeniu.

 

Ponadto w posiedzeniu uczestniczyli:

 

  1. Pani Danuta Łozicka

 

Porządek posiedzenia:

1. Otwarcie posiedzenia.

2. Ponowne rozpatrzenie skargi Pani Danuty Łozickiej na Dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Kluczborku (Strona skarżąca o terminie posiedzenia została poinformowana pismem nr OR.KH.0551-3-3/10 z dnia 1.02.2010r.).

3. Wolne wnioski.

4. Zamknięcie posiedzenia.

 

 

Ad.1.

 

 

Przewodniczący Komisji przywitał wszystkich zebranych i przedstawił porządek dzisiejszego posiedzenia. Do przedstawionego porządku Członkowie Komisji nie wnieśli żadnych uwag jednogłośnie go zatwierdzając.

 

 

Ad.2.

 

Przewodniczący Komisji oddał głos skarżącej pani Danucie Łozickiej z prośbą, aby ustosunkowała się ona do samego zachowania urzędnika podczas zgłaszania faktu ucieczki swoich dwóch podopiecznych, w dniu 13 listopada 2009 roku. Pani Danuta Łozicka powiedziała, że problemy z dziewczynkami zaczęły się wtedy gdy zapoznały się chłopcami
z marginesu, którzy mieli już wcześniej konflikt z prawem. Pani Łozicka powiedziała,
że przyłapała jedną z dziewczynek w nocy, jak wchodziła przez okno razem z chłopakiem.  Na następny dzień pani Łozicka pojechała do Opola, gdyż PCPR wysłał ją na kurs dla rodzin zawodowych. W tym dniu dziewczynki nie poszły do szkoły. Pani Danuta Łozicka po powrocie z kursu przeprowadziła rozmowę z dziewczynkami, powiedziała, że dla ich dobra nie mogą spotykać się z tymi chłopcami, gdyż mają dopiero po 15 lat, a chłopcy ci są kilka lat starsi, w dodatku mieli konflikt z prawem. Poprzedniej ucieczki dziewczynek na kilka godzin pani Łozicka nie zgłosiła na prośbę dziewczynek, ale teraz powiedziała, że zgłosi ten fakt do PCPR i do Sądu. Po zniknięciu dziewczynek pani Danuta Łozicka  zadzwoniła do kolegi jednej z nich i ten poinformował panią Łozicką o tym, że dziewczynki uciekły do babci jednej z nich. Pani Łozicka zgłosiła ten fakt na policji, następnie zgłosiła ten fakt
w szkole. Następnie pani Łozicka pojechała do PCPR, aby poinformować o fakcie ucieczki dziewczynek. W PCPR pani Dyrektor poprosiła panią  psycholog, panią prawnik
i pracownika socjalnego zajmującego się rodzinami zastępczymi. Okazało się, że pani Dyrektor PCPR jest już o ucieczce poinformowana od babci dzieci.  Pani Danuta Łozicka uważa, że współpraca pomiędzy nią a panią Dyrektor PCPR była żadna, że pani Dyrektor bardziej współpracowała z babcią dzieci aniżeli z nią. Nawet przy przyznaniu dzieci pani Łozickiej pani Dyrektor była za tym, aby to babcia została rodziną zastępczą dla rodzeństwa. Jednak sąd przyznał dzieci pani Łozickiej gdyż babcia nie spełniała warunków. Pani Danuta Łozicka powiedziała, że wielokrotnie zgłaszała różnego rodzaju problemy z dziećmi i nigdy nie otrzymała żadnej pomocy ze strony PCPR ani samej pani Dyrektor PCPR. Pani Łozicka powiedziała, że miała kłopoty z jednym z chłopców z rodzeństwa i nie uzyskala od PCPR żadnej pomocy. Podczas zgłaszania faktu ucieczki dziewczynek w PCPR pani Łozicka została oskarżona o nieudolność, pani Dyrektor zamiast zapytać o przyczynę tej ucieczki, to od razu oskarżyła panią Łozicką, że to jej wina.  Pani Łozicka powiedziała, że liczyła na wsparcie, zrozumienie, na pomoc, gdyż nie wiedziała, czy dobrze postąpiła.  Reakcja pani Dyrektor była odwrotna, okazało się, że to pani Łozicka jest  winna ucieczki dzieci z domu, że nie radzi sobie z dziećmi. Pani Łozicka powiedziała, że miała co trzy miesiące kontrole z PCPR, co pół roku sąd, i nigdy nie było żadnych zastrzeżeń co do jej pracy z dziećmi. Problem, który miała Pani Łozicka z jednym z dzieci wcześniej kilkakrotnie zgłaszała do PCPR, jednak bez żadnej reakcji. Pani Łozicka sama musiała szukać pomocy u psychologa, na AA, od pani Dyrektor PCPR nie było żadnej pomocy.  Nawet po rozwiązaniu umowy chłopiec przebywał przez kilka miesięcy u pani Łozickiej co stwarzało zagrożenie, gdyż jak był pod wpływem alkoholu stawał się agresywny, nawet łapał za nóż. W tej sytuacji pani Łozicka nie otrzymała żadnej pomocy ani wsparcia od PCPR. Głos zabrała radna Bożena Małysa, która powiedziała, aby trzymać się treści skargii aby pani Łozicka opisała jak pani Dyrektor PCPR i pracownik zachowali się w stosunku do niej w dniu 13 listopada 2009 r., podczas zgłaszania faktu ucieczki dzieci z domu.  Pani Łozicka powiedziała, że chciała wyjaśnić sytuację, ale pani Dyrektor nie chciała słuchać, gdyż stwierdziła, że ma już relację babci dzieci. Pani Dyrektor zapytała dlaczego pani Łozicka tak późno zgłasza fakt ucieczki. Zamiast zapytać o przyczynę ucieczki pani Dyrektor pytała o to, czy pani Łozicka daje dzieciom kieszonkowe, dlaczego wyłączyła internet, nie pytała natomiast o przyczynę ucieczki, o to, że dziewczynki uciekły, gdyż pani Łozicka kategorycznie zabroniła spotykać się ze starszymi chłopcami. Ze strony pani Dyrektor padały słowa, że pani Łozicka sobie nie radzi z dziećmi, skoro sobie nie radzi, to dlaczego została wysłana na szkolenie dla zawodowych rodzin zastępczych. Poza tym pani Łozicka twierdzi, że dziewczynki były pod wpływem narkotyków, co tłumaczyłoby ich zachowanie, w związku z tym pani Łozicka prosiła panią Dyrektor, aby to sprawdzić, ale zostało to zaniedbane i niesprawdzone. Pani Łozicka poczuła się urażona stwierdzeniem Radcy Prawnego PCPR, że to ona się poświęciła  dla dzieci, gdyż urodziła ich troje, a pani Łozicka nie, gdyż tylko chciała te dzieci. Pani Łozicka twierdzi, że poświęceniem się jest opieka nad dziećmi trudnymi z patologicznej rodziny. Ponadto pani Łozicka powiedziała, że jeżeli tak podchodzi PCPR do rodzin zastępczych to nigdy na tym terenie nie będzie rodzin zastępczych, gdyż nie ma pomocy i współpracy z PCPR. Pani Łozicka powiedziała, że nie tylko ona jest tego zdania, ale są inne rodziny zastępcze z terenu powiatu kluczborskiego, które również skarżą się na współpracę z PCPR.  Pani Łozicka powiedziała, że bez przerwy padały słowa obrażające ją. Ponadto pani Łozicka powiedziała, że internet wyłączyła dla dobra dzieci, gdyż jedna z dziewcząt umawiała się na gadu gadu z o wiele starszym od siebie mężczyzną. Radny Leszek Krzyżanowski zapytał, czy wizyty pani Łozickiej były protokołowane, pani Łozicka odpowiedziała, że za każdym razem jak przyjeżdżał pracownik socjalny na wywiad co trzy miesiące to wszystko spisywał. Pani Łozicka wyjaśniła, że nie pozwalała jeździć jednej z dziewczynek do rodziny biologicznej, gdyż była to rodzina patologiczna, i mogła mieć zły wpływ na dziecko. Problemy z dziewczętami zaczęły się we wrześniu br., wtedy gdy poznały one starszych od siebie chłopców. Głos zabrał Przewodniczący Komisji, który zapytał dlaczego pani Łozicka nie zgłosiła wcześniej problemu z dziewczynkami, a dopiero po ich ucieczce. Pani Łozicka odpowiedziała,
że zgłaszała problem do PCPR, we wrześniu przyjechał pracownik socjalny z PCPR na wywiad i protokołował wywiad. Radny Leszek Krzyżanowski zapytał, czy dzieci uciekły do babci. Pani Łozicka odpowiedziała, że tak. Babcia też starała się o status rodziny zastępczej, ale nie spełniała warunków. Pani Łozicka powiedziała, że nie została wysłuchana a obwiniona
o nieudolność wychowawczą, oskarżona o to, że nie radzi sobie z dziećmi oraz o brak współpracy z PCPR. Pani Łozicka twierdzi, że pani Dyrektor PCPR nigdy nie miała czasu dla niej, różnego rodzaju problemy z dziećmi były zgłaszane, ale nigdy nie było żadnej pomocy. Głos zabrała radna Bożena Małysa, która zapytała czym pani Łozicka byłaby usatysfakcjonowana jeżeli chodzi  o wyjaśnienie skargi, jakie są oczekiwania pani Łozickiej w stosunku do Komisji Rewizyjnej. Pani Łozicka powiedziała, że nie ma współpracy pomiędzy panią Dyrektor PCPR a rodzinami zastępczymi, i mogą to potwierdzić inne rodziny z terenu powiatu, „my się pod tym podpiszemy” -  powiedziała pani Łozicka cytując słowa innych rodzin zastępczych z naszego powiatu. Ponadto pani Łozicka powiedziała,
że wcześniej rodzina zastępcza z Nasal również złożyła skargę na pracowników PCPR.  Pani Łozicka powiedziała, że współpraca z poprzednią panią Dyrektor PCPR była bardzo dobra, natomiast teraźniejsza pani Dyrektor nie była ani razu u pani Łozickiej pomimo tego, że była niejednokrotnie zapraszana. Pani Łozicka stwierdziła, że jeżeli obecna pani dyrektor PCPR nadal będzie to nie będzie rodzin zastępczych, gdyż nie ma współpracy i pomocy ze strony PCPR dla rodzin zastępczych. Pani Łozicka powiedziała, że współpracuje z panią z adopcji
z Opola. Głos zabrał Przewodniczący Komisji, który powiedział, że problem pomiędzy panią Łozicką a panią Dyrektor PCPR narastał, od początku nie było współpracy. Pani Łozicka poinformowała, że nie podpisała w piątek (dzień zdarzenia) protokołu z zajścia w PCPR, tylko przyjechała go podpisać w poniedziałek i dowiedziała się, że dzieci zostaną jej odebrane. Pani Łozicka zapytała panią Dyrektor PCPR, dlaczego wcześniej nie odebrano jej jednego z dzieci, z którym były o wiele większe problemy i dlaczego nie obwiniono jej za to, tak jak w przypadku ucieczki dziewczynek. Ponadto  pani Łozicka stwierdziła, że pani Dyrektor PCPR nie przychyliła się do jej prośby o zbadanie dziewczynek na obecność narkotyków w dniu zdarzenia. Głos zabrał radny Leszek Krzyżanowski, który zapytał o bicie dzieci, gdyż podobno dzieci skarżyły się, że były bite. Pani Łozicka powiedziała, że nigdy nie biła dzieci. Ponadto pani Danuta Łozicka przedstawiła postanowienie sądu w sprawie wszczęcia postępowania o zwolnienie pani Danuty Łozickiej z funkcji rodziny zastępczej dla małoletniej, na czas postępowania dziewczynka ma przebywać w placówce opiekuńczo-wychowawczej a nie u swojej biologicznej rodziny. Pani Łozicka powiedziała, że od początku mówiła, że dziewczynka nie może przebywać u swojej rodziny, gdyż jest to rodzina patologiczna. Głos zabrała radna Bożena Małysa, która zapytała jakie są oczekiwania pani Łozickiej w stosunku do Komisji, w związku z wniesioną skargą. Pani Danuta Łozicka powiedziała, że chciałaby usłyszeć chociaż słowo przepraszam. Pani Danuta Łozicka powiedziała, że przez osiem lat była na „celowniku” PCPR w Kluczborku, co trzy miesiące przyjeżdżał pracownik PCPR na wywiad, poza tym co pół roku przyjeżdżał kurator sądowy, który na osobności rozmawiał z dziećmi, gdyby coś w rodzinie pani Łozickiej było źle, na pewno byłyby w stosunku do niej jakieś zastrzeżenia. Tymczasem ani PCPR, ani kurator sadowy, ani dzieci nigdy nie zgłosili, że w rodzinie pani Łozickiej dzieje się coś złego.

Przewodniczący Komisji podziękował pani Danucie Łozickiej za przybycie. Pani Danuta Łozicka opuściła salę obrad. Radna  Bożena Małysa odczytała opinie o dzieciach przebywających w rodzinie zastępczej pani Danuty Łozickiej, przesłane z PSP w Byczynie, Gimnazjum w Byczynie oraz z OPS w Byczynie. Po odczytaniu w/w opinii radna Bożena Małysa powiedziała, że ma szereg wątpliwości co do tego, jak wyglądała sytuacja podczas zgłaszania faktu ucieczki dziewczynek w PCPR. Radna Bożena Małysa powiedziała, że po wysłuchaniu pani Danuty Łozickiej zmieniła zdanie, co do zachowania się pracowników PCPR wobec skarżącej. Głos zabrał radny Leszek Krzyżanowski, który powiedział, że pomoc społeczna jest specyficzną dziedziną, trzeba umieć rozmawiać z ludźmi, w każdej rodzinie zdarzają się problemy z dziećmi, problem polega na tym, na ile pracownicy PCPR pomogli pani Łozickiej w ich rozwiązywaniu, czy zbadali sprawę. Radna Bożena Małysa powiedziała, że z opinii szkół i OPS w Byczynie wynika, że pani Łozicka była w kontakcie ze szkołą, dzieci były zadbane i nie było z nimi żadnych problemów wychowawczych. Ponadto radna Bożena Małysa powiedziała, że  PCPR zarzuca pani Łozickiej, że była w kontakcie
z kuratorem, a to dobrze, że była z nim w kontakcie, gdyż nie umiała współpracować z PCPR. Radna Bożena Małysa powiedziała, że wystarczyłoby jak pani Dyrektor PCPR powiedziałaby przepraszam. Pani Łozicka najbardziej urażona poczuła się przez słowa o poświęceniu, gdyż wychowywanie dzieci w rodzinie zastępczej jest pewnego rodzaju poświęceniem. Radny Leszek Krzyżanowski powiedział, że być może ta współpraca PCPR w Kluczborku
z rodzinami zastępczymi rzeczywiście nie jest taka jak należy.      

 

Ad.3.

 

Przewodniczący Komisji  zaproponował jeszcze jedno posiedzenie Komisji Rewizyjnej
w dniu 26 lutego 2010 r. w celu dalszego rozpoznania sprawy. Przewodniczący Komisji zaproponował, aby zaprosić na kolejne posiedzenie panią Dyrektor PCPR, pracownika socjalnego, który zajmuje się współpracą z rodzinami zastępczymi, Radcę Prawnego, który był obecny podczas zgłaszania faktu ucieczki dziewczynek z domu przez panią Danutę Łozicką oraz poprosił o udostępnienie na posiedzenie Komisji Rewizyjnej protokołu
ze zdarzenia z dnia 13 listopada 2009, kiedy pani Danuta Łozicka zgłaszała fakt ucieczki dwójki swoich podopiecznych w PCPR oraz całej dokumentacji dotyczącej współpracy PCPR z rodziną zastępczą w osobie pani Danuty Łozickiej. Kolejne posiedzenie Komisji Rewizyjnej
w związku z rozpatrzeniem skargi pani Danuty Łozickiej na Dyrektora PCPR w Kluczborku zaplanowano na 26 lutego 2010 r.

 

Ad.4.

 

W związku z wyczerpaniem porządku posiedzenia Przewodniczący Komisji podziękował wszystkim członkom za udział i zamknął dzisiejsze posiedzenie.

Na tym protokół zakończono.

 

 

 

 

                                                                                                          Przewodniczący Komisji

 

                                                                                                                             Paweł Prochota

 

 

   Protokołowała

 

Katarzyna Hołdys