Protokół Nr 7/2003

 

Z posiedzenia Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu w Kluczborku

w dniu 31 października 2003r.

Przewodniczył Przewodniczący Komisji – Paweł Prochota.

Lista obecności w załączeniu.

Ponadto w posiedzeniu uczestniczyli:

1.Maciej Mularczyk – Przewodniczący Rady Powiatu w Kluczborku,

2.Stanisław Rakoczy – Starosta Kluczborski,

3.Jan Piekiełek – Sekretarz Powiatu,

4.Piotr Pośpiech – Skarbnik Powiatu,

5.Leszek Krzyżanowski – radny Rady Powiatu w Kluczborku.

 

Porządek posiedzenia:

1.Otwarcie posiedzenia.

2.Rozpatrzenie skargi radnego Leszka Krzyżanowskiego na Starostę Kluczborskiego
i Sekretarza Powiatu w sprawie utrudniania dostępu do informacji publicznej /z udziałem

Starosty Kluczborskiego, Sekretarza Powiatu oraz radnego Leszka Krzyżanowskiego/.

3.Wolne wnioski.

 

Ad.1.

Przewodniczący Komisji powitał wszystkich radnych oraz osoby zaproszone i otworzył posiedzenie komisji w dniu dzisiejszym. Kolejno przedstawił porządek posiedzenia. Członkowie komisji nie wnieśli uwag do proponowanego porządku i jednogłośnie go przyjęli.

 

Ad.2.

Przewodniczący Komisji powiedział, że tematem dzisiejszego posiedzenia jest skarga radnego Leszka Krzyżanowskiego na Starostę Kluczborskiego i Sekretarza Powiatu dotycząca utrudniania radnemu dostępu do informacji publicznej. Z uwagi na fakt, że na posiedzenie
nie dotarł jeszcze zaproszony radny Leszek Krzyżanowski, Przewodniczący Komisji udzielił głosu Staroście Kluczborskiemu. Starosta odnosząc się do zarzutu radnego Krzyżanowskiego, że wydając polecenia swym podwładnym, łamie wraz z Sekretarzem Powiatu prawo tzn. ustawę z dnia 6 września 2001r. o dostępie do informacji publicznej, stwierdził, że żadnych takich poleceń nigdy nie wydawał swoim pracownikom. Następnie Starosta powiedział,
że radny Leszek Krzyżanowski w swojej skardze napisał między innymi: “Starosta wraz
z Sekretarzem świadomym działaniem dopuścili się naruszenia obowiązującego prawa /.../”.

Starosta wyjaśnił, że tę kwestię powinna rozstrzygnąć Rada Powiatu, a nie radny Krzyżanowski. Radny nie powinien wydawać tego typu osądów.

Kolejno głos zabrał przybyły już na posiedzenie radny Leszek Krzyżanowski. Radny powiedział, że o sprawie mówił już wcześniej - podczas sesji Rady Powiatu. Pisemną skargę złożył dopiero teraz do Przewodniczącego Rady, ponieważ zdaniem radnego dosyć często miało miejsce utrudnianie mu dostępu do różnych dokumentów. Sprawa zaczęła się
w dniu 26 marca br., gdy radny zwrócił się do pracownic Biura Rady o kserokopię protokołu z ostatniej sesji, który był jeszcze nie zatwierdzony przez Radę. Radny chciał zapoznać się
z jego treścią w domu, bo nie miał na to czasu w urzędzie, gdyż śpieszył się do pracy. Pracownice stwierdziły, że nie mogą sporządzić kserokopii żądanego protokołu. Radny zapytał na jakiej podstawie prawnej nie mogą tego zrobić, na co pracownice odpowiedziały, że nie wiedzą. Radny Krzyżanowski stwierdził, że zapytał następnie obecnego w Biurze Rady Skarbnika Powiatu czy faktycznie pracownice nie mogą wykonać kopii protokołu czy powinny to zrobić. Skarbnik Powiatu powiedział, że nie mogą tego zrobić. Na zapytanie radnego czym może to uzasadnić, Skarbnik wyjaśnił, że pójdzie w tej sprawie do Sekretarza. Kolejno do Biura Rady przyszedł Pan Sekretarz i potwierdził wcześniejsze odpowiedzi pracownic jak i Pana Skarbnika. Radny Krzyżanowski nie otrzymał więc w tym dniu kserokopii protokołu z sesji. Następnego dnia tzn. 27 marca 2003r. radny złożył do Zarządu Powiatu pismo z prośbą o umożliwienie kopiowania protokołów z sesji, a także przedstawił sprawę na V sesji Rady Powiatu, która odbyła się w tym dniu. Starosta Kluczborski poinformował wtedy radnego, że od tej pory będzie otrzymywał kserokopie. Następnie radny starał się o kserokopie protokołów z posiedzeń Zarządu Powiatu, ponieważ interesowały
go niektóre sprawy poruszane przez Zarząd. Radny chciał wiedzieć w jaki sposób przebiegały głosowania i jakie decyzje zapadały podczas obrad Zarządu. Radny Krzyżanowski stwierdził, że faktycznie otrzymywał żądane kserokopie protokołów z posiedzeń Zarządu Powiatu.

W momencie, gdy Dyrektor SPZOZ przedłożył Zarządowi Program Naprawczy SPZOZ
w Kluczborku, radny również poprosił o kserokopię protokołu z obrad Zarządu. Wtedy otrzymał kserokopię protokołu, ale bez załącznika 10c, który dotyczył informacji na temat podjętych działań naprawczych wprowadzonych w SPZOZ w Kluczborku. Radny poprosił więc protokolantkę Zarządu o kserokopię tego załącznika. Urzędniczka powiedziała,
że przygotuje żądaną kopię, ale radny nie otrzymał jej jednak w ciągu dwóch kolejnych tygodni. Przed kolejną sesją urzędniczka poinformowała radnego, że nie może przygotować tej kserokopii, ponieważ nie pozwolił jej na to Sekretarz Powiatu i w tej sprawie radny może się do niego zwrócić. Radny Krzyżanowski uznał te wszystkie działania jako łamanie ustawy o dostępie do informacji publicznej i uważa, że te działania dotyczą akurat jego osoby.
W związku z tym radny napisał pismo do Starosty Kluczborskiego informując o fakcie

nie otrzymania załącznika 10c i oczekując na wyjaśnienie całej sprawy. Ponadto radny
wniósł w tym piśmie o bezzwłoczne /w tym samym dniu tj.16.06.2003r. do godziny 14 00/ udostępnienie przedmiotowego dokumentu lub w przypadku nie uwzględnienia jego prośby, o pisemne uzasadnienie na piśmie. Starosta Kluczborski w piśmie z dnia 3 lipca 2003r. wyjaśnił radnemu, że protokolantka Zarządu Powiatu nie jest upoważniona do udzielania informacji na temat pracy Zarządu, a radny w momencie zgłoszenia się do Sekretarza Powiatu otrzymał bezzwłocznie żądany dokument. Ponadto Starosta poinformował radnego,

że od miesiąca lipca br. zostaje uruchomiony Biuletyn Informacji Publicznej, w którym zamieszczane będą wszystkie dokumenty i informacje związane z pracą Starostwa Powiatowego oraz Zarządu i Rady Powiatu.

Radny Leszek Krzyżanowski uważa, że powyższe działania nie są zgodne z ustawą o dostępie do informacji publicznej i dlatego złożył przedmiotową skargę na Starostę i Sekretarza Powiatu. Gmina Kluczbork już dawno ustaliła zasady udostępniania tych informacji oraz cennik i nie ma z tym żadnego problemu. Radny wie, że powiat już tę sprawę uregulował,

ale długo były z tym problemy. Radny powiedział również, że czuje się pokrzywdzony
i w związku z tym oczekuje od Starosty Kluczborskiego i Sekretarza Powiatu przeprosin podczas sesji i całkowitego wyjaśnienia sprawy.

Kolejno głos zabrał Starosta i powiedział, że przeprosił już radnego. Radny stwierdził jednak, że nie przypomina sobie tego faktu. Następnie Starosta ponownie zapewnił zebranych,

że nigdy nie wydawał poleceń swoim pracownikom i nie utrudnia pracy radnym. Powiedział również, że jeżeli radny Krzyżanowski ma na to jakieś dowody to niech je przedstawi.

Kolejno Starosta wyjaśnił, że pracownice Biura Rady mogły mieć wątpliwości co do wydania kserokopii protokołu z sesji, ponieważ był on jeszcze nie zatwierdzony przez Radę. Ponadto każdy pracownik w momencie rozpoczęcia pracy podpisuje oświadczenie dotyczące obowiązku zachowania tajemnicy państwowej i służbowej, o czym mówi między innymi
§ 265 i § 269 Kodeksu Karnego. K
ażdy pracownik świadomy jest tego i ma prawo mieć wątpliwości czy dane informacje są jawne czy nie.

Kolejno Starosta powiedział, że w miesiącu czerwcu br. wydał zarządzenie w sprawie dostępu do wiadomości stanowiących informacje publiczne będące w posiadaniu Starostwa Powiatowego w Kluczborku oraz zarządzenie w sprawie naliczania opłat za informację publiczną udostępnioną w formie wskazanej przez osobę występującą o tę informację.

Sprawa jest więc już uregulowana.

Kolejno głos zabrał radny Władysław Zawadzki i poprosił o wyjaśnienie radnemu Krzyżanowskiemu gdzie jest odzwierciedlenie przebiegu głosowań z obrad Zarządu. Starosta wyjaśnił, że w protokołach z posiedzeń Zarządu wystarczające są zapisy, że np. uchwałę podjęto jednogłośnie albo z podaniem ilości głosów za, przeciw i wstrzymujących się. Nie są wymagane dokładne zapisy kto i jak głosował. Co do uchwał to obowiązuje zasada, że każdą uchwałę Zarządu Powiatu podpisuje każdy członek Zarządu, bez względu na to jak głosował. Starosta powiedział również, że powinniśmy nawzajem się szanować i radny Krzyżanowski nie ma prawa wydawać żadnych poleceń pracownikom Starostwa. Ponadto radny zażądał
na piśmie wydania załącznika 10c i wyznaczył godzinę jego wydania do godz.1400, co miało miejsce w dniu 16 czerwca br. Pomimo żądania Radny nie odebrał jednak przygotowanego dla niego dokumentu. Dopiero następnego dnia, przed sesją radny odebrał dokument
u Sekretarza.

Starosta podsumowując stwierdził, że w żaden sposób nie utrudnia radnym dostępu
do informacji, ponieważ wszystkie protokoły Rady i Zarządu są zawsze do wglądu. Jeżeli jest wola radnych do kserowania tych protokołów to można to robić bez problemu. Starosta ponadto powiedział, że jeżeli radny Krzyżanowskiego czuje się urażony to Starosta jeszcze raz go przeprasza. Na koniec swojej wypowiedzi zapewnił radnych, że wszystkie dokumenty, o które prosił radny Krzyżanowski zostały mu przygotowane i nikt z pracowników nie dostał polecenia zakazującego wydawania ich radnemu.

Kolejno głos zabrał radny Krzyżanowski i wyjaśnił, że dlatego żądał dokumentów,
bo najpierw prosił o nie, ale ich nie otrzymywał. Dla radnego jest jasne to, że pracownik podpisuje oświadczenie dotyczące zachowania tajemnicy państwowej i służbowej, ale ustawa o dostępie do informacji publicznej zapewnia dostęp do dokumentów z prac Zarządu czy Rady Powiatu, gdyż są to sprawy jawne. Radny dodał, że jeżeli stara się o jakiś dokument –
w tym przypadku załącznik 10c i nie otrzymuje go przez długi czas, to ma prawo podejrzewać, że coś przed nim się ukrywa. W taki sposób radny to zrozumiał i dlatego żądał
tego dokumentu. Radny złożył skargę, gdyż jego zdaniem utrudniano mu dostęp
do dokumentacji. Przyznał, że otrzymał wszystkie dokumenty, ale po czasie.

Następnie Przewodniczący Komisji udzielił głosu Sekretarzowi Powiatu, który stwierdził,

że w dniu 26 marca 2003r. nie miała miejsca sytuacja w Biurze Rady, podczas której Skarbnik Powiatu udzielił radnemu Krzyżanowskiemu wyjaśnienia co do kwestii kserowania protokołów. Skarbnik potwierdził wypowiedź Sekretarza. Sekretarz powiedział, że wszedł
do Biura Rady przypadkowo i przez nikogo nie był tam wzywany. Natomiast w rozmowie
z radnym w dniu 17 czerwca 2003r. Sekretarz przekazał radnemu załącznik 10c, przeprosił

go za to, że musiał czekać na ten dokument i po rozmowie z radnym uznał sprawę

za zakończoną. Ponadto podczas tego spotkania Sekretarz pozwolił radnemu na wymianę jego pisma z dnia poprzedniego, gdyż były w nim błędy. Sekretarz oświadczył, że podobnie jak Starosta nigdy nie wydawał polecenia pracownikom zakazującego sporządzania kserokopii dla radnych czy też samego radnego Krzyżanowskiego. Powiedział również, że protokolantka Zarządu Powiatu poinformowała radnego, że w sprawie kopiowania dokumentów powinien kontaktować się z Sekretarzem Powiatu lub Naczelnikiem Wydziału Organizacyjnego Starostwa. W dniu 17 czerwca 2003r. radny po raz pierwszy w tej sprawie skontaktował się
z Sekretarzem.

Radny Leszek Krzyżanowski podtrzymał swoje zdanie, że protokolantka miała zakaz wydania kserokopii od Sekretarza.

Kolejno głos zabrał Skarbnik Powiatu i powiedział, że artykuł, który ukazał się w Biuletynie Informacyjny WdR w bardzo niekorzystnym świetle postawił pracowników Starostwa,

a szczególnie Starostę, Sekretarza i Skarbnika Powiatu. Nawet po wyjaśnieniu całej sprawy, w świadomości czytelników tego biuletynu pozostanie złe spojrzenie na Starostwo, które zdaniem Skarbnika jest krzywdzące. Skarbnik powiedział też, że informacja publiczna jest ogólnie dostępna, ale nie może ona być udostępniana w sposób nieuregulowany. Dlatego chyba powstało u nas zamieszanie w tej sprawie.

Radny Krzyżanowski powiedział, że sprawę tę szczegółowo opisał w biuletynie , podobnie jak w przyszłości będzie opisywał podobne sytuacje. Radny wyraził jednak zdziwienie,

że Skarbnik w taki sposób odebrał opublikowany artykuł.

Radny Władysław Zawadzki powiedział następnie, że jego zdaniem cała sprawa jest już chyba wyjaśniona i nie ma sensu dalszej rozmowy w tej kwestii. Takich spraw zdaniem radnego nie powinno być więcej wewnątrz Rady. Powiat ma wiele innych, dużo ważniejszych i poważniejszych spraw i nimi powinien się zajmować.

Radny Mieczysław Garbowski zapytał radnego Krzyżanowskiego dlaczego dopiero teraz napisał tę skargę. Radny odpowiedział, że w czerwcu złożył skargę ustnie na sesji i nic z tego nie wynikło, więc złożył teraz.

Przewodniczący Komisji zakończył dyskusję w sprawie i poprosił, aby na sali zostali

na czas podjęcia przez Komisję Rewizyjną decyzji tylko członkowie komisji.

Radny Władysław Zawadzki stwierdził ponownie, że jego zdaniem sprawa jest już wyjaśniona, Starosta przeprosił radnego i temat ten powinien być zamknięty. Niepotrzebne jest jednak opisywanie takich spraw w gazetach.

Radny Piotr Gruss powiedział, że nie spotkał się w Starostwie z żadnymi utrudnieniami
w pracy radnych. Radny Zdzisław Pelc poparł powyższe wypowiedzi.

W związku z brakiem innych zapytań Przewodniczący Komisji zamknął dyskusję. Następnie poddał pod głosowanie rozpatrzenie skargi radnego Krzyżanowskiego. W obecności wszystkich członków komisji czyli 6 radnych, 5 głosami za, przy 1 głosie przeciw
i braku głosów wstrzymujących się, Komisja Rewizyjna uznała przedmiotową skargę

za bezzasadną. I takie stanowisko przedłoży Radzie Powiatu na najbliższą sesję.

Ponownie poproszono na salę osoby uczestniczące w dzisiejszym posiedzeniu
i poinformowano je o decyzji Komisji Rewizyjnej.

Radny Leszek Krzyżanowski podziękował zebranym za wysłuchanie radnego.

 

Ad.3.

Radny Wiktor Naumik zaproponował, aby członkowie komisji dokładnie zapoznali się

z protokołem Państwowej Inspekcji Pracy z kontroli przeprowadzonej w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Kluczborku. Radni jednogłośnie w drodze głosowania, 6 głosami za, opowiedzieli się za wystąpieniem do Przewodniczącego Rady Powiatu z wnioskiem komisji w tej sprawie.

Innych spraw nie poruszano, w związku z czym Przewodniczący Komisji podziękował wszystkim za udział i zamknął posiedzenie w dniu dzisiejszym.

Na tym protokół zakończono.

 

Przewodniczący Komisji:

Paweł Prochota

 

Protokołowała:

Katarzyna Stanisławska